Cześć dziewczyny !
Przyszedł w końcu czas na to, abym podzieliła się z Wami spostrzeżeniami na temat kolejnego produktu, który mam dzięki wygranej w konkursie na świat natury. Był to bon na 50 zł do sklepu Setare oraz 5 opakowań termo-czepków. Pisałam już o złotej masce ayurvedyjskiej, o której możecie poczytać tutaj. Dzisiaj przedstawię Wam czarne mydło, które używam regularnie.
Właściwości czarnego mydła Savon Noir są doceniane na całym świecie już od wieków, nadaje się do skóry delikatnej i wrażliwej. Powstaje ze zmielonych czarnych oliwek i oleju z oliwek. Połączone z wodą tworzy delikatną pianę, którą rozprowadza się rękawicą Kessa, która mechanicznie złuszcza naskórek, pobudzając krążenie. Mydło odżywia skórę, pozostawia ją miękką, delikatniejszą w dotyku, odpowiednio nawilżoną. Po takim zabiegu skóra najlepiej przyjmuje substancje aktywne w głąb skóry. Proponowane Savon Noir to idealny specyfik wspomagający walkę z rozstępami, cellulitem. Zawarty w mydle olej arganowy zwany eliksirem młodości wspomaga walkę z problemami skórnymi oraz wspomaga walkę z pierwszymi objawami starzenia się skóry. Nawilża i ujędrnia, działa rewitalizująco, poprawia elastyczność i jędrność skóry.
INCI: Aqua, Olea Europea Oil, Potasium Hydroxyde, Argania Spinosa Oil.
Mydło znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 150 ml. Moje ma płynną konsystencję, ostatnio trochę zgęstniało, ale takie zmiany są normalnie i u mnie w żaden sposób nie wpływają na komfort użytkowania. Savon noir ma dosyć specyficzny zapach, jak dla mnie przypomina mydło Aleppo, ewentualnie z małą domieszką oleju arganowego. Ja jestem już przyzwyczajona do takich zapachów i nawet je lubię, ale bardziej wrażliwym nosom może przeszkadzać ;)
Mydła najczęściej używałam do oczyszczania twarzy 1-2 razy w tygodniu. Częściej bym nie radziła, bo jest dosyć mocne. Działa jak naturalny peeling enzymatyczny. Zostawiałam na 5-10 min, po czym wykonywałam delikatny masaż i spłukiwałam. Po takim zabiegu cera była bardzo dobrze oczyszczona i wygładzona. Co do nawilżania to nieraz tak było, ale niekiedy skóra była delikatnie przesuszona. Niestety nie wiem, od czego to zależało.
Bardzo dobrze sprawdza się też w działaniu na całe ciało. Również zostawiałam go na 5-10 min, z tym że później wykonywałam masaż rękawicą Kessa. Działa jak najlepszy peeling. Skóra aż skrzypi to takim zabiegu, jest dobrze wygładzona i lepiej wchłania substancje odżywcze.
Z działania mydła jestem bardzo zadowolona i z czystym sumieniem mogę go polecić. Cena to 27 zł / 150 ml i możemy je nabyć np. tutaj :)
Macie jakieś doświadczenia z Savon Noir? Podzielcie się koniecznie :)