Cześć dziewczyny !
Mam dzisiaj dla Was post z denkami stycznia. Jak widać, staram się ostatnio brać za próbki i miniaturki, bo mam ich niezły zapas.
Płyn micelarny Lirene z tańczącymi drobinkami. Na początku bardzo mi się spodobał, ma śliczny zapach, ale miałam problem z tymi drobinkami. Pod koniec wypływało ich bardzo dużo i mam wrażenie, że przez to podrażniały mi oczy. Z tego względu nie kupię ponownie.
Żel pod prysznic YR. Dobry, bardzo wydajny żel, ale zapach mnie nie uwiódł. Może kupię inną wersję.
Antyperspirant Fa. Dobrze chronił, miał przyjemny i nienachalny zapach. Z chęcią do niego wrócę.
Krem pod oczy Choisee. Przeciętny. Nie zrobił mi krzywdy, ale też nie zachwycił. Ze względu na niechęć do firmy nie kupię ponownie.
Fluid Ingrid. Bardzo dobry kosmetyk w bardzo niskiej cenie. Mam już kolejne opakowanie.
Samolotowy balsam do ust. Taka wazelinka.
Dwa lotiony do ciała - nic nadzwyczajnego.
Balsam do ciała i żel pod prysznic. Spotkałyście się kiedyś z kosmetykami hotelowymi o dobrych składach ? A takich ayurwedyjskich ? Bo jak tak i muszę przyznać, że byłam bardzo przyjemnie zaskoczona. Szkoda, że nie można ich nigdzie kupić, bo z chęcią bym to zrobiła :)
Kuracja regenerująca DLA. Tłuścioszek, ale sprawdził się dobrze.
Antyoksydacyjny krem pod oczy Bandi. Wystarczył na kilka użyć, ale ciężko ocenić działanie.
Próbka kremu Phenome. Jedyne co zapamiętałam to nieprzyjemny, chemiczny zapach.
Podsumowując, nie jest źle, ale mam nadzieję, że w lutym będzie lepiej :) A jak tam wasze zużycia ? :)
Też powinnam się zabrać za zużywanie miniaturek i próbek. Zawsze się u mnie marnują :(
OdpowiedzUsuńten płyn Lirene mimo wszystko ciekawi mnie ;)) może kiedyś kupię
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do mnie na konkurs z marką Cleanic :) malutko zgłoszeń jest...
Ja właśnie w lutym mam zamiary wykończyć kilka próbek bo w sumie ciągle mi przychodzą jakieś nowe i tylko leżą :)
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa tego micela ale widzę że ten bajer z kuleczkami nie do końca trafiony.
OdpowiedzUsuńu mnie się kompletnie nie sprawdził :( ale dziewczyny, które nie używają micela do demakijażu oczu powinny być bardziej zadowolone :)
UsuńLubię te żele pod prysznic z YR.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten antyperspirant, reszty nigdy nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńByle do przodu z denkowaniem ;-)
OdpowiedzUsuńja zużyłam emulsję do mycia twarzy od Emolium i zbliżam się do końca szamponu z Alterry :)
OdpowiedzUsuńjestem też w trakcie testowania Mixy (płyn micelarny, krem i balsam do ciała) - z niej jestem baaaardzo zadowolona :)
żadnego z kosmetyków, które udało się zużyć Tobie, nie miałam okazji wypróbować, ale zwróciłam ostatnio uwagę na ten micel - na te drobinki, właściwie ;P
muszę przyznać, że wyglądają ciekawie ;) i zapach też jest bardzo ładny, ale jednak nie dla wrażliwych oczu :)
UsuńI ja mam zamiar zużywać więcej próbek i miniaturek w lutym :)
OdpowiedzUsuńlubię te żele
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten fluid i całkiem dobrze się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie te białe tubeczki, a tu się okazuje, że to kosmetyki hotelowe hehe. Jakby były dostępne w sprzedaży, to chyba bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńnie masz czego żałować - nic specjalnego ;)
Usuńnic z tych rzeczy nie miałam
OdpowiedzUsuńJa swojego czasu napaliłam się na płyn micelarny Lirene z tańczącymi drobinkami jak szczerbaty na sucharki, ale już mi przeszło :D
OdpowiedzUsuńNie źle, nie źle... Hotel "Pod Różą" w Krakowie ma świetne kosmetyki z L'occitane. Klasa!
OdpowiedzUsuńJa dziś zużyłam szampon z octem jabłkowym z Białego Jelenia i już przeżywam, gdzie go kupię, bo nie widziałam w odwiedzanych przeze mnie drogeriach, a ten kupiłam w Zakopanem... :-/
Ja po tych aferach z Choisee nigdy nie kupię ich kosmetyków...
OdpowiedzUsuńwidzę że mało co cię szczególnie zachwyciło ;-)
OdpowiedzUsuńO tym płynie z Lirene słyszałam wiele niepochlebnych opinii, ale opakowanie i te drobinki mnie zaintrygowały, chyba jednak nie będę ryzykować, w pielegnacji twarzy raczej wolałabym nie mieć bubelków :)
OdpowiedzUsuńPłyn Lirene ostatnio jest dość mocno analizowany na blogach, mnie jakoś do niego nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńJak dotąd miałam tylko jeden żel pod prysznic YR, ogólnie szału nie ma. Ja miałam miodowy.
OdpowiedzUsuńUżywam żelów pod prysznic od yr i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa też używam tych zeli pod prysznic :) są świetne!
OdpowiedzUsuństylwe.blogspot.com
Bardzo lubię żele pod prysznic z YR ;)
OdpowiedzUsuńprzyzwoite denko, nic nie miałam, jedynie żel z YR, acz też inny hehe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
ja nie znoszę tych małych, próbkowych opakowań - zawsze je oddaję znajomym :) u mnie denko w styczniu wyglądało nieźle, teraz walczę z denkiem lutowym i nie będzie chyba tak źle :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A