Cześć dziewczyny !
Jakiś czas temu dopisało mi szczęście i wygrałam w konkursie świat natury bon na 50 zł do sklepu Setare oraz 5 opakowań termo-czepków. Przesyłką w całej okazałości chwaliłam się tutaj.
Skorzystałam z okazji i wybrałam dwie rzeczy o których dawno marzyłam, ale jakoś nie po drodze było im do koszyka ;)
Dzisiaj chciałabym Wam opisać maskę, o której czytałam wiele dobrego i w której pokładałam ogromne nadzieje. Jesteście ciekawe, czy się sprawdziła ?
PLANETA ORGANICA ZŁOTA MASKA DO WŁOSÓW AJURWEDYJSKA
Gęsta złota maska do włosów stworzona na bazie indyjskich ziół, wykorzystywanych w starej ajurwedyjskiej nauce dla przywrócenia włosom piękna i zdrowia. Organiczny olej drzewa Nim (Miodla Indyjska) bogaty jest w witaminę E i niezbędne aminokwasy, co sprawia że ma on silne działanie nawilżające, odżywcze i regenerujące. Czerwony Sandałowiec dodaje wytrzymałości i stymuluje rozwój włosów. Centella Asiatica zawiera Asiaticoside, który wykazuje silne działanie antyoksydacyjne, poprawia krążenie, wzmacnia cebulki włosowe. Owoce Acai zawierają wszystkie znane witaminy i minerały. Taka ilość pożytecznych witamin nie występuje w żadnym innym owocu. Jagody Acai nasycają skórę głowy witaminami, regenerują strukturę włosa.
Cena: 28 zł / 300 ml
Skład: Aqua with infusions of: Organic Melia Azadirachta Seed Oil, Hydrocotyle Asiatica Extract, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Organic Santalum Album (Sandalwood) Oil, Cedrus Atlantica Bark Oil, Juniperus Communis Fruit Extract, Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract; Cetearyl Alcohol, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Cetyl Ether, Mica, Titanium Dioxide, Silica, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.
Maska zamknięta jest w dużym słoiczku, co jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ konsystencja jest bardzo gęsta. Kolor jest bardziej złoty niż na zdjęciu i posiada mnóstwo złotych drobinek ( kilka udało mi się uchwycić na poniższym zdjęciu). Co do zapachu jest po prostu genialny. Jak wiecie uwielbiam indyjskie klimaty, więc idealnie wpisuje się w mój gust. Jak zwykle mam problem z porównaniem do czegoś znanego. Może delikatnie wyczuwam tam orientalne kadzidła, ale nie mam pewności. Mogę wam jednak powiedzieć, że zapach do delikatnych nie należy, jest raczej cięższy. Na moich włosach utrzymuje się maksymalnie 12 godzin, choć oczywiście wolałabym dłużej.
Co do działania to również jestem zadowolona. Jest to pierwsza maska/odżywka, którą odważyłam się nałożyć na skórę głowy. Nie wiem, czy wzmacnia cebulki włosowe, bo za krótko ją stosuję, aby ocenić coś takiego, ale na pewno nie przyspiesza wypadania włosów. Nie powoduje również szybszego przetłuszczania. Włosy po jej użyciu są odżywione, dociążone, sypkie i miłe w dotyku. Widać, że moje włosy ją polubiły, z czego jestem ogromnie zadowolona, bo chyba nie zniosłabym zawodu (za długo o niej marzyłam ;)).
(udało mi się uchwycić tylko kilka drobinek, w rzeczywistości jest ich mnóstwo, ale są malutkie i nie wychodzą na zdjęciu)
Maska jest dostępna tutaj.
Macie jakieś doświadczenia z firmą Planeta Organica ? A może z tą maską ? Czekam na wasze opinie :)
PS. Przepraszam za tak długą przerwę na blogu, ale jestem w klasie maturalnej i niestety nie mam tyle czasu na blogowanie ile bym chciała :(