Denka stycznia



Cześć dziewczyny !


Mam dzisiaj dla Was post z denkami stycznia. Jak widać, staram się ostatnio brać za próbki i miniaturki, bo mam ich niezły zapas.


Płyn micelarny Lirene z tańczącymi drobinkami. Na początku bardzo mi się spodobał, ma śliczny zapach, ale miałam problem z tymi drobinkami. Pod koniec wypływało ich bardzo dużo i mam wrażenie, że przez to podrażniały mi oczy. Z tego względu nie kupię ponownie.

Żel pod prysznic YR. Dobry, bardzo wydajny żel, ale zapach mnie nie uwiódł. Może kupię inną wersję.

Antyperspirant Fa. Dobrze chronił, miał przyjemny i nienachalny zapach. Z chęcią do niego wrócę.


Krem pod oczy Choisee. Przeciętny. Nie zrobił mi krzywdy, ale też nie zachwycił. Ze względu na niechęć do firmy nie kupię ponownie.

Fluid Ingrid. Bardzo dobry kosmetyk w bardzo niskiej cenie. Mam już kolejne opakowanie.

Samolotowy balsam do ust. Taka wazelinka.


Dwa lotiony do ciała - nic nadzwyczajnego.

Balsam do ciała i żel pod prysznic. Spotkałyście się kiedyś z kosmetykami hotelowymi o dobrych składach ? A takich ayurwedyjskich ? Bo jak tak i muszę przyznać, że byłam bardzo przyjemnie zaskoczona. Szkoda, że nie można ich nigdzie kupić, bo z chęcią bym to zrobiła :)

Kuracja regenerująca DLA. Tłuścioszek, ale sprawdził się dobrze.

Antyoksydacyjny krem pod oczy Bandi. Wystarczył na kilka użyć, ale ciężko ocenić działanie.

Próbka kremu Phenome. Jedyne co zapamiętałam to nieprzyjemny, chemiczny zapach.



Podsumowując, nie jest źle, ale mam nadzieję, że w lutym będzie lepiej :) A jak tam wasze zużycia ? :)


28 komentarzy:

  1. Też powinnam się zabrać za zużywanie miniaturek i próbek. Zawsze się u mnie marnują :(

    OdpowiedzUsuń
  2. ten płyn Lirene mimo wszystko ciekawi mnie ;)) może kiedyś kupię


    ps. zapraszam do mnie na konkurs z marką Cleanic :) malutko zgłoszeń jest...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie w lutym mam zamiary wykończyć kilka próbek bo w sumie ciągle mi przychodzą jakieś nowe i tylko leżą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam ciekawa tego micela ale widzę że ten bajer z kuleczkami nie do końca trafiony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie się kompletnie nie sprawdził :( ale dziewczyny, które nie używają micela do demakijażu oczu powinny być bardziej zadowolone :)

      Usuń
  5. Lubię te żele pod prysznic z YR.

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam ten antyperspirant, reszty nigdy nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Byle do przodu z denkowaniem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja zużyłam emulsję do mycia twarzy od Emolium i zbliżam się do końca szamponu z Alterry :)
    jestem też w trakcie testowania Mixy (płyn micelarny, krem i balsam do ciała) - z niej jestem baaaardzo zadowolona :)

    żadnego z kosmetyków, które udało się zużyć Tobie, nie miałam okazji wypróbować, ale zwróciłam ostatnio uwagę na ten micel - na te drobinki, właściwie ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę przyznać, że wyglądają ciekawie ;) i zapach też jest bardzo ładny, ale jednak nie dla wrażliwych oczu :)

      Usuń
  9. I ja mam zamiar zużywać więcej próbek i miniaturek w lutym :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kiedyś ten fluid i całkiem dobrze się sprawdzał :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zainteresowały mnie te białe tubeczki, a tu się okazuje, że to kosmetyki hotelowe hehe. Jakby były dostępne w sprzedaży, to chyba bym kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nic z tych rzeczy nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja swojego czasu napaliłam się na płyn micelarny Lirene z tańczącymi drobinkami jak szczerbaty na sucharki, ale już mi przeszło :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie źle, nie źle... Hotel "Pod Różą" w Krakowie ma świetne kosmetyki z L'occitane. Klasa!
    Ja dziś zużyłam szampon z octem jabłkowym z Białego Jelenia i już przeżywam, gdzie go kupię, bo nie widziałam w odwiedzanych przeze mnie drogeriach, a ten kupiłam w Zakopanem... :-/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja po tych aferach z Choisee nigdy nie kupię ich kosmetyków...

    OdpowiedzUsuń
  16. widzę że mało co cię szczególnie zachwyciło ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. O tym płynie z Lirene słyszałam wiele niepochlebnych opinii, ale opakowanie i te drobinki mnie zaintrygowały, chyba jednak nie będę ryzykować, w pielegnacji twarzy raczej wolałabym nie mieć bubelków :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Płyn Lirene ostatnio jest dość mocno analizowany na blogach, mnie jakoś do niego nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dotąd miałam tylko jeden żel pod prysznic YR, ogólnie szału nie ma. Ja miałam miodowy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Używam żelów pod prysznic od yr i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też używam tych zeli pod prysznic :) są świetne!

    stylwe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo lubię żele pod prysznic z YR ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. przyzwoite denko, nic nie miałam, jedynie żel z YR, acz też inny hehe

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja nie znoszę tych małych, próbkowych opakowań - zawsze je oddaję znajomym :) u mnie denko w styczniu wyglądało nieźle, teraz walczę z denkiem lutowym i nie będzie chyba tak źle :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Staram się na każdy odpowiedzieć i zaglądać na Wasze blogi :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...