Denka stycznia
1. Żel do mycia ciała Avon. Trochę wysuszał mi skórę, nie kupię ponownie.
2. Zmywacz Nailty. Przesuszył mi płytkę paznokcia, więc i tak bym nie kupiła, jeśli jeszcze byłby dostępny.
3. Próbka Megakrzemu. Za mało, żeby ocenić działanie, denerwował mnie smak ;p
4. Lakier H&M. Cudowny kolor. Lubię lakiery z tego sklepu, na pewno jeszcze jakiś kupię :)
5. 2-fazowy płyn do demakijażu Bielenda. Nie polubiłam się z nim i odstawiłam na półkę. Ostatnio postanowiłam go wykończyć i nawet mi się spodobał ;p. Kupię ponownie.
6. Krem pod oczy Ziaja. Miałam 2 opakowania, całkiem go lubiłam, ale został wycofany.
7. Krem do rzęs L'biotica. Recenzja TU. Może jeszcze kiedyś kupię.
8. Próbka podkładu Clinique
9. Ostatni już płatek oczyszczający na nos Revitale. Recenzja TU. Więcej nie kupię.
10. Chusteczki odświeżające Babydream, kupię ponownie.
11. Olejek z drzewa herbacianego. Absolutny HIT w mojej kosmetyczce. Używam go praktycznie codziennie na problemowe miejsca na twarzy, a wystarczył mi na pół roku. Jest bardzo wydajny. Mam już następną buteleczkę.
Jak na mnie, to całkiem nieźle ;)
Używałyście któregoś z tych produktów ? Pochwalcie się swoimi denkami :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też miałam próbkę megakrzemu ;)
OdpowiedzUsuńMnie niestety smak odrzuca od dalszego stosowania. Tak samo miałam ze Skrzypowitą :)
Usuńten zmywacz nality strasznie wysusza, mnie też wysuszył, nie jestem jakoś przekonana do niego ;/
OdpowiedzUsuńNo niestety. Polecam zielony z Isany :)
UsuńJa też uwielbiam olejek z drzewa herbacianego, jest niezastąpiony :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie na Twoim blogu pierwszy raz o nim przeczytałam ;)
UsuńRzeczywiście ten olejek to HIT! Też go uwielbiam, mega wydajny :D
Usuń10 zł na pół roku przy takim działaniu to naprawdę coś :D
UsuńOlejek z drzewa herbacianego - must-have! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
Usuńżel do mycia ciała z Avonu stoi u mnie w kolejce :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
ciekawe, jak sprawdzi się u Ciebie :)
Usuńchętnie wpadnę ;)
Też jestem nieszczęśliwą posiadaczką tego zmywacza do paznokci...(kiedy on się skończy?) nie dość, że przesusza to jeszcze powoduje, że ciężko domyć tą żółtą otoczkę, którą u mnie zostawia
OdpowiedzUsuńa myślałam, że tylko ja jestem jakaś inna, bo do tej pory czytałam o nim tylko pozytywne zdania ;p
Usuńzmywacz biedronkowy bardzo źle wspominam, trafiła mi się wersja z strasznym zapachem i strasznie się do niego zraziłam.
OdpowiedzUsuńwspółczuję :)
UsuńJa też nie lubię tego zmywacza z biedronki, dziwię się osobom, które się nim zachwycają. :P
OdpowiedzUsuńuff.. czyli jednak nie jestem sama ;p
UsuńChyba skuszę się na chusteczki pielęgnacyjne :)
OdpowiedzUsuńpolecam, są całkiem fajne ;)
UsuńTonik z aloesu.
OdpowiedzUsuńJa gdyż mam w domu aloes to odcinam kilka "pnączy" wrzucam do miseczki i zalewam gorącą wodą,wody leję pełną miseczkę.(czekam 5 minut po wrzeniu, bo tak jest za gorąca). Odstawiam w jakieś miejsce czekam około 2-3 godzin aż sok dokładnie wyjdzie z liści. wybieram liście a do buteleczki przelewam powstały napar, czasami dodaję też do tego kilka kropel mięty bądź rumianek.
Jeśli nie hodujesz aloesu to zastąp go kroplami aloesowymi w aptece chyba ok. 5 zł. Na szklankę wody wlej ok 6 kropelek lub więcej, jak kto woli. Jeżeli stosujesz w kropelkach polecam mieszać z rumiankiem bądź pokrzywą, zaparzone z torebki wystarczą, ale odczekaj aż trochę ostygną. Taki tonik może stać do 7 dni ;)
Pozdrawiam ;*
Dziękuję za przepis, muszę wypróbować :)
Usuńnie słyszałam o Tym olejku....muszę poszukać info...:)
OdpowiedzUsuńjeśli masz problemy z cerą to gorąco polecam, do innych celów go nie stosowałam :)
UsuńTen zmywacz biedronkowy to najgorszy jaki miałam. Paznokcie po nim były w opłakanym stanie.
OdpowiedzUsuńniestety u mnie też :(
UsuńZmywacz biedronkowy zawsze używałam i wycofali go ode mnie :( A tą odzywkę do rzęs tak planuje i planuje zakupić . Kupiłam jakąś WIBO niebieską - jak narazie słabo pomaga ;)
OdpowiedzUsuńnigdy o tej niebieskiej nie słyszałam :)
UsuńZmywacz mi nie przesuszył płytkę paznokcia i bardzo go lubię, tak samo jak 2-fazowy płyn do demakijażu - też świetny. :)
OdpowiedzUsuńz płynem też się polubiłam :)
Usuńu mnie olejek herbaciany nie sprawdził się punktowo (nie robił nic), za to jest rewelacyjny jako dodatek do różnych kosmetyków; a kremu l'biotica używałam do paznokci i skórek :)
OdpowiedzUsuńjak robiłam sobie pastę do oczyszczania twarzy to też go dodawałam, ale teraz używam mydła Alepp :)
UsuńMam ten płyn dwufazowy i średnio go lubię.
OdpowiedzUsuńja na początku wręcz go NIE lubiłam ;)
UsuńMiałam tę dwufazówkę oraz zmywacz - pierwszego produktu nie lubię, ale ten drugi mnie nie krzywdzi, więc należę do osób, które za nim tęsknią ;)
OdpowiedzUsuńmi na szczęście go nie brakuje ;p
UsuńU mnie bielenda 2fazowa sie w ogóle nie sprawdziła niestety.
OdpowiedzUsuńsłyszę o niej dość skrajne opinie, ale mi odpowiada :)
Usuń2 faza z Bielandy - broniłam się przed jej zakupem chyba z rok czasu , ponieważ nie przepadam za tymi środkami do demakijażu , jednak w końcu spróbowałam jej i jestem baaaardzo zadowolona , teraz bedzie stałym bywalcem na moje póleczce w łazieneczce ;-)
OdpowiedzUsuńA krem L'biotica używam od kilku dni - długo powtarzałam ,że wystarcza mi sam olej rycynowy do pielęgnacji rzęs - jednak potrzebuję ostatnio czegoś innego- mam nadzieję ,że krem równiez okaże się być kosmetykiem tak super jak dwufaza !
też używałam olejku rycynowego, ale chciałam czegoś więcej. teraz chyba jednak do niego wrócę ;)
Usuńpoz. 2 i 9 też bym więcej nie kupiła...
OdpowiedzUsuń2 - totalnie na nie, 9 - zbędny gadżet ;)
Usuń