Maseczki to jedne z moich ulubionych produktów do pielęgnacji. Wczoraj miałam okazję wypróbować Maskę kolagenową odżywczą z witaminami C, E, A i niacynamidem firmy Marion.
Opis producenta: Doskonale dopasowany do kształtu twarzy płat hydrożelowy, nasączony został serum ze składnikami, które w chwili kontaktu ze skórą, wnikają nawet do głębokich warstw naskórka. Skoncentrowana formuła substancji aktywnych skutecznie pielęgnuje skórę twarzy.
Maska wygodna w użyciu, do każdego typu skóry.
Składniki zawarte w serum działają na cerę trójwymiarowo: równomiernie wzdłuż i wszerz jej powierzchni oraz w głąb skóry. Płat nałożony na twarz, podnosi jej temperaturę, co umożliwia efektywne działanie substancji aktywnych.
Skoncentrowana formuła substancji aktywnych skutecznie przywraca witalność, regeneruje i odżywia skórę twarzy:
Witamina C- efektywny antyoksydant zwalczający wolne wodniki, opóźniając proces starzenia się skóry. Poprawia koloryt cery, rozświetla ją i chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
Witamina E- chroni włókna kolagenowe oraz lipidową warstwę naskórka przed zniszczeniem, przeciwdziałając procesom starzenia się skóry. Zwiększa jej elastyczność, nawilża, wygładza i ujędrnia.
Witamina A- stymuluje produkcję nowych komórek, regenerując naskórek. Dzięki niej cera zmęczona, szara oraz sucha jest odżywiona i zyskuje zdrowy wygląd.
Ekstrakt z winogron- dzięki dużej zawartości polifenoli (naturalnych przeciwutleniaczy), zapobiega starzeniu się skóry i chroni ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Wzmacnia włókna kolagenu i elastyny, powodując, że skóra jest jędrna i elastyczna.
1 szt. w opakowaniu
Cena: ok. 7 zł
Moja opinia:
Maseczka zrobiona jest z żelowego płatu zatopionego w serum. Ładnie dopasowuje się do kształtu twarzy i nic nam nie spływa, jednak wygodniej jest się położyć na czas aplikacji.
Po nałożeniu jej na twarz poczułam delikatne mrowienie, ale może to być skutek używania toniku kwasowego i bardziej wrażliwej cery. Bałam się, że przez to maseczka może mnie podrażnić, ale na szczęście nic takiego się nie stało, a mrowienie nie było uciążliwe.
Po zdjęciu maseczki skóra była napięta i nawilżona, zniknęły suche skórki i cera nabrała ładniejszego koloru.
Maseczka występuje w czterech wariantach: odżywczym (o którym pisałam), nawilżającym, liftingującym i przeciwzmarszczkowym.
Polecam każdemu. U mnie sprawdziła się bardzo dobrze i czuję się zachęcona do wypróbowania innych wersji.
jaki ma cudowny skład :D no nie wierzę :D gdyby była jak standardowa maseczka w jakimś kremie czy coś wykorzystałabym ją na włosy:)
OdpowiedzUsuńteż byłam pozytywnie zaskoczona :)
UsuńLubie maseczki w płachtach jednak ostatnio testuję maseczki w formie kremu czy samodzielnie robione :)
OdpowiedzUsuńu mnie jest dokładnie odwrotnie ;) lubię maseczki w formie kremu czy samodzielnie robione a ostatnio zaczynam testować te w płachtach ;)
UsuńZ tego co wiem to w większości takich maseczek w płachtach występuje mrowienie. Ja też używam maseczek z marionu tylko, że w formie żelu, które później się ściąga, nie zmywa :)
OdpowiedzUsuńJak spotkam na pewno wypróbuję!:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie sobie kupię taką maseczkę ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
też ją mam ;)
OdpowiedzUsuńteż mam tą maskę, jeszcze nie używałam, może dziś
OdpowiedzUsuńOoo! Ciekawa, jak spotkam to kupię ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego typu maseczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie kupię taką maseczkę :) Idealna jak dla mnie ^^
OdpowiedzUsuńJa nie lubię takich żelowych masek, na moim typie cery się nie sprawdzają :/
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt, nigdy nie używałam maseczki z tej firmy. Zresztą nawet nie wiedziałam, że oni produkują maseczki :D Myślałam, że ograniczają się tylko do produktów do włosów :)
OdpowiedzUsuńStosuje różne specyfiki ale kolagenu jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMaseczki w formie żelowego płatu bardzo mnie kuszą, lubię takie urodowe gadżety ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam tej maseczki :) ale zaciekawiła mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://cosmetics-my-live.blogspot.com/
Jeszcze nigdy nie miałam takiego typu maseczki, dla mnie to totalna nowość :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takich masek, dlatego chętnie bym sobie taką sprawiła :)
OdpowiedzUsuńMam tę maseczkę w łazience na półce :) Czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńoj, ja też ostatnio siedzę w maseczkach:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
a ja ciągle zapominam o masecZkach, a tyle ich mam
OdpowiedzUsuńchyba spróbujemy :)) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym wersję nawilżającą :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki, ale często jestem zbyt leniwa by je regularnie używać.. dzięki za przypomnienie :) Ta Marion wygląda zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńOj całkiem kusząca :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna opcja :) dawno nie stosowałam żadnej kolagenowej maski :P
OdpowiedzUsuń