Piękno z natury: zielona glinka



Glinka zielona polecana jest szczególnie do cery tłustej i trądzikowej. Jest jedną z najpopularniejszych glinek. Posiada właściwości dezynfekujące, absorpcyjne i gojące. Polecana także do walki z łuszczycą, egzemą oraz stanami zapalnymi skóry. Glinka zielona stosowana jest w kuracjach wyszczuplających i leczniczych.


Sposób użycia:
Wystarczy łyżeczkę glinki wymieszać z łyżeczką wody do uzyskania konsystencji gęstej papki. Nałożyć równomiernie na twarz. Po 10 - 15 minutach zmyć dokładnie twarz i nałożyć krem nawilżający , stosownie do własnych potrzeb. Kuracja antycellulitowa: mieszamy 3-4 łyżeczki glinki z wodą i nakładamy na ciało, głównie uda, pośladki, ramiona, obwijamy folią lub ręcznikami, pozostawiamy na około 40 min, po takiej kuracji polecamy olejek antycellulitowy. Stosować 1-2 razy w tygodniu. Można stosować na zmianę z inną glinką. Podczas jednego zabiegu glinek nie mieszamy ze sobą.


Efekty:

- tonizuje skórę
- regeneruje
- pomaga w walce z trądzikiem
- zamyka rozszerzone pory
- wygładza zmarszczki, zapobiega powstawaniu nowych
- posiada właściwości antyseptyczne
- działa jak naturalny antybiotyk - niszczy komórki skażone chorobą pozostawiając te zdrowe
- opóźnia procesy starzenia
- pomaga w walce z cellulitem, wyszczupla

źródło: setare.pl 


Glinki używam jako maseczki do twarzy. Mam cerę trądzikową, więc jest ona dla mnie najlepsza. Razem z czerwoną glinką to mój must have w pielęgnacji cery. Posiadam wersję zwykłą oraz z mikrodermabrazją. Obie oczyszczają twarz, skóra się tak szybko nie przetłuszcza. Posiadają wiele składników cennych dla skóry. Wersja z mikrodermabrazją różni się tym, że podczas zmywania maseczki delikatnie masuję skórę wykonując peeling. Po takim zabiegu skóra jest gładka, odżywiona i oczyszczona.

Za 100 g glinki zapłacimy ok. 10 zł.

Mogę ją z całego serca polecić każdemu :)

Używacie zielonej glinki ? Jakie inne glinki możecie polecić ? ;)

9 komentarzy:

  1. Lubię glinkę zieloną, ale ostatnio odkryłam glinkę z Morza Martwego Fitokosmetik w sklepie Kalina i jestem bardzo zadowolona :) Zielona była dla mnie trochę za mocna (mam cerę mieszaną).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w domu błoto z Morza Martwego, muszę w końcu wypróbować :)

      Usuń
  2. używam bardzo rzadko i zazwyczaj w tych maseczkach w saszetkach ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też kiedyś używałam w saszetkach, ale wygodniej i taniej kupić większe opakowanie :)

      Usuń
  3. Uwielbiam glinki choć zielonej jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. również stosuje glinki jednak od nie dawna m.in. zieloną ARGILE PROVENCE i różową ARGILES DU SOLEIL jak na razie wygrywa różowa ale to dopiero początek mojej przygody z glinkami dlatego wszystko może się zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. różowej jeszcze nie miałam, ale podobno też jest dobra :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Staram się na każdy odpowiedzieć i zaglądać na Wasze blogi :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...