Kiedy pokazałam Wam, że zaczynam testować masło kakaowe Fitomed byłyście ciekawe, jak się sprawdzi. Dzisiaj chcę Wam o nim trochę napisać :)
Opis ze strony producenta: Masło kakaowe wytwarzane jest z nasion kakaowca. Ziarno kakaowe zawiera
ok. 53% tłuszczu. Dobrej jakości masło kakaowe jest lekko kremowe, topi
się w zetknięciu ze skorą, ale jej nie tłuści. Od wieków uważane jest za
jeden z najlepszych środków kosmetycznych. Świetnie zmiękcza skórę i
chroni ją przed wysuszeniem. Może być używane zarówno bez dodatków, jak i
zmieszane z innymi składnikami. Ze względu na swą wyjątkową zgodność z
naskórkiem dodaje się go do kosmetyków dla dzieci i alergików. Masło
kakaowe wymieszane z dobrym olejem kosmetycznym i niewielkim dodatkiem
wosku daje bardzo dobre rezultaty w profilaktyce atopowego zapalenia
skóry i w pielęgnacji bardzo suchej i łuszczącej się skóry.
Moja opinia:
Masło kakaowe już od dawna było na mojej wish-liście. Tyle naczytałam się o jego świetnych właściwościach, że chciałam je wypróbować na własnej skórze. Podczas upałów używałam masło solo, ponieważ delikatnie topiło się po przyłożeniu do skóry. Kiedy temperatura spadła stało się to uciążliwe, bo masło nie chciało się topić. Zrobiłam więc mój pierwszy balsam do ciała z jego wykorzystaniem: masło kakaowe + olej kokosowy + olej lniany. Składniki dobierałam "na oko", ale starałam się, żeby było ich po tyle samo. Dzięki takiemu połączeniu balsam ma odpowiednią konsystencję. W zapachu przeważa kokos :)
A teraz o działaniu tego masełka. Polubiłam stosowanie na obydwa sposoby. Skóra po jego użyciu jest nawilżona i mięciutka, jak po najlepszym balsamie. Stosowane regularnie poprawia też koloryt skóry. Bardzo bobrze mi też ze świadomością, że daję skórze to co najlepsze: same naturalne składniki, żadnej chemii. Plusem jest też piękny, kakaowy zapach (jak takie prawdziwe kakao).
Masło na pewno często będzie gościło w mojej kosmetyczne, chociażby jako dodatek do balsamów.
Jego cena to 10 zł za 58g. Można je nabyć <tutaj>.
Stosowałyście masło kakaowe ? Jakie inne masełka polecacie ? :)
ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie ! ;-)
Uwielbiam zapach podgrzanego masła kakaowego :) Tego lata pierwszy raz zaczęłam go używać i bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńZapach piękny ! Niestety w podgrzewanie przed każdym użyciem nie chce mi się bawić, dlatego wolałam zrobić balsam :)
UsuńBardzo fajne takie naturalne masełko, muszę wypróbować;) bo mam już dosyć chemii w kosmetykach :/
OdpowiedzUsuńNatura o wiele lepsza :)
Usuńmam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnie jestem sama ;)
UsuńCiekawe masło, czekam na recenzję w takim razie. :)
OdpowiedzUsuńjak widać DIY można te robic na oko :D
OdpowiedzUsuńprzy tym akurat nie było sensu odmierzać składników ;)
UsuńJak bardzo jest wydajne? Bardzo lubie balsamy i kremy z dodatkiem masla kakaowego ale zapachu nie lubie :P czekolady tez nie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardzo. Wystarczy mała ilość, żeby się nasmarować. Zachowuje się podobnie do olejów, a te według mnie są bardzo wydajne :)
UsuńJa jak do tej pory uzywałam tylko masła shea, bardzo je lubiłam, ale w końcu oddałam mojemu TŻ, bo ma strasznie suchą skórę :)
OdpowiedzUsuńmasło shea też mam i lubię :)
UsuńBardzo fajne no i najważniejsze w pełni naturalne:)
OdpowiedzUsuńteż bardzo się z tego cieszę :
UsuńUwielbiam takie masło :D
OdpowiedzUsuńja poki co uwielbiam masło shea i olej kokosowy... kakaowego jeszcze nie mialam ale to kwestia czasu. kto wie, może wlasnie kupie z fitomedu :)
OdpowiedzUsuńolej kokosowy też uwielbiam (zapach w szczególności!), a masło shea lubię :)
UsuńOj uwielbiam takie cuda naturalne. To jest najlepsze bogactwo jakie możemy sobie dać w dziedzinie pielęgnacji. Bardzo niedrogie to masełko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masełko :)
OdpowiedzUsuńKakaowego jeszcze nie miałam :) za to masło shea i masło babassu uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmożne kiedyś skuszę się na to babassu :)
UsuńNie miałam jeszcze nigdy masła kakaowego.Ja też lubię takie kosmetyki za to,że to sama natura a nie chemia.
OdpowiedzUsuńto jest bardzo ważne :)
UsuńNigdy nie stosowałam, ale wygląda ciekawie ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wygląda apetycznie -jak biała czekolada! :D
OdpowiedzUsuńo tym nie pomyślałam, ale rzeczywiście ;)
UsuńMoje masło kakaowe czeka w lodówce aż znajdę chwilę i przerobię go na balsam w kostce ;)
OdpowiedzUsuńu mnie nawet w temperaturze pokojowej było dosyć twarde :)
UsuńTeż mam i śliczny nadaje koloryt skórze. Jestem zauroczona tym masełkiem:D Szkoda że ciężko czasem z jego roztopieniem. Też mam z tym problem...
OdpowiedzUsuńdlatego zmieszałam go z olejkami, o wiele wygodniejsze w użyciu :)
UsuńWygląda jakby było do jedzenia :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam z tym masłem, ale niesamowicie mnie zachęciłaś i też trafia na moją wish-listę, na zimę jak znalazł będzie ;)
OdpowiedzUsuńMnie kusi masło shea :) Ale kakaowe też chyba dopiszę do swojej listy :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjuż od dawna mam na niego chrapkę:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam działanie masła kakaowego choć za zapachem nie przepadam:)
OdpowiedzUsuńja miałam masło kakaowe, ale w pastylkach, bardzo je polubiłam!
OdpowiedzUsuńO, coś dla mojej atopowej, wrażliwej, okropnie suchej skórki ;)
OdpowiedzUsuń